piątek, 30 marca 2012

Ziemniaki czy kartofle?

Ziemniaki już po raz drugi pojawiają się na tapecie, ale też nic dziwnego, przecież tak często trafiają na nasze stoły czy to jako dodatek, czy to jako danie główne. Jednak o tym, co można z nich przyrządzić innym razem. Dziś o kartoflach. No właśnie, ziemniaki czy kartofle? Sam preferuję pierwszy z wyrazów, ale już w mojej rodzinie usłyszeć można i kartofle, i pyrki. Tylko tych ostatnich nie znajdziemy, w słowniku, pierwsza i druga nazwa są natomiast ogólnopolskie, choć ich występowanie zróżnicowane jest geograficznie. I tak z kartoflami częściej można się spotkać na wschodzie i w centrum kraju, zaś z ziemniakami - na zachodzie, przede wszystkim u ludzi młodych.
Skąd więc te rozbieżności, skąd dwa słowa na oznaczenie jednej rośliny. Kartofle to pożyczka z niemieckiego: die Kartoffel. Co ciekawe w niem. jest to rzeczownik rodzaju żeńskiego, a w polszczyźnie męskiego, choć spotkać się  można też z postacią ta kartofla - ale to już inna historia. Pochodzenie wyrazu wyjaśnia, dlaczego unika się go na zachodzie kraju. Były to przecież tereny przymusowej germanizacji, stąd niechęć ludzi tam mieszkających do tego, co niemieckie. Oczywiście, dziś to już odległa przeszłość, ale przyzwyczajenia językowe pozostały.
Ziemniak natomiast to wyraz utworzony na gruncie polszczyzny, wskazujący na związki rośliny z miejscem wzrostu. Tu można upatrywać rosnącej popularności tego słowa - łatwo je skojarzyć z ziemią czy przymiotnikiem ziemny. Na związek z ziemią wskazują też nazwy w innych językach, np. we francuskim ziemniaki to pommes de terre, czyli dosłownie przekładając: jabłka z ziemi, ziemne jabłka.
Zbiór określeń ziemniaka nie ogranicza się jedynie do nazw ogólnopolskich. Prawdziwe bogactwo znaleźć można w poszczególnych regionach. I tak:
- pyrki - we Wielkopolsce, ale też części Śląska i Pomorza (o tym, skąd się wzięła nazwa, była już mowa w poście: Pyry, pyrki, pyruszki),
- bulwy - w Małopolsce, na Kaszubach, miejscami we Wielkopolsce,
- grule - na południu Małopolski (w górach),
- rzepy - na Orawie,
- i jeszcze wiele innych. Te powyżej to oczywiście tylko przykłady, ale już one pokazują, że ziemniaki były na tyle ważnym składnikiem jedzenia, że każdy region nazwał je po swojemu.
O tym, że z ziemniakami można eksperymentować nie tylko kulinarnie, niech świadczą poniższe zdjęcia :)

A teraz na targ po pyrki i można zrobić plyndze, dziady albo inne przysmaki :)

Zdjęcia ze stron: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Naukowcy-gotujcie-ziemniaki-zanim-zrobicie-z-nich-baterie,wid,12383834,wiadomosc.html?ticaid=1e2eb; http://flepi.net/art/images-insolites-portraits-sur-pommes-de-terre/; http://lescabasdeteresa.e-monsite.com/pages/recettes/pomme-de-terre-et-abricots-s31.html.

2 komentarze:

  1. Z kartoflami spotkamy się częściej na zachodzie ( bliskość Niemiec), a ziemniakami na wschodzie. Proszę poprawić ten błąd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paradoksalnie, jest wręcz odwrotnie. Kartofle są częstsze na wschodzie Polski i tłumaczy się to wpływem j. rosyjskiego.

      Usuń