Kiedy zapisałem te słówka, zacząłem się zastanawiać, czy rzeczywiście tak mówię. Ale po kolei: co znaczą? Nie dla każdego może być to jasne, bo oczywiście w słownikach polszczyzny ogólnej ich nie znajdziemy. A jeśli nawet to nie wszystkie; przede wszystkim zakluczyć, ale z ograniczeniem regionalnym: we Wielkopolsce i na Pomorzu. W sumie nie wiadomo dlaczego, bo są dość logicznie zbudowane a ich znaczenie łatwe do odgadnięcia. Otóż: zakluczyć - zamknąć coś (najczęściej drzwi) na klucz, odkluczyć - otworzyć coś kluczem i przekluczyć - przekręcić klucz w zamku, najczęściej, żeby coś zamknąć.
Jestem pewien co do przekluczyć - zdarza mi się tak mówić, ale zakluczyć i odkluczyć nie jestem już taki pewien. Coś mi się obiło o uszy, coś mi się po głowie kołacze, ale sam już nie wiem. Gdybyście pisali, czy to znacznie czy nie, byłbym wdzięczny, bo mam mętlik w głowie.
PS. A w ogóle to kalka z języka niemieckiego: zuschliessen = zamknąć na klucz. Są to zresztą dość logicznie zbudowane wyrazy, np. za-kluczyć - za-kręcić, od-kluczyć - od-kręcić, prze-kluczyć - prze-kręcić.
Różnica regionalna chyba robi swoje. :o
OdpowiedzUsuńCałe życie mówię zakluczyć i odkluczyć, a nigdy o przekluczeniu nie słyszałam.