niedziela, 22 lipca 2012

Być czy mieć?

Na to filozoficzne pytanie przewrotnie odpowiadam: i być, i mieć. A to dlatego, że nie będzie nas tu zajmować filozofia, lecz filologia, czyli język. Dokładniej zaś: powiedzenia, które zawierają słowo być lub mieć - mogą to być również ich formy.
Wszystkie poniższe frazeologizmy znane są mi z Goliny, ale i z Poznania. Dla pewności sprawdziłem to w Słowniku gwary miejskiej Poznania on-line dostępnym tutaj. Zapewne poniższe wyrażenia znane są też w innych miejscach Wielkopolski, ale jako że dokładniej nie mogłem sprawdzić ich lokalizacji, toteż jej nie podaję.

Być po jednych pieniądzach - można tak powiedzieć o dwóch (lub więcej) osobach, gdy są tyle samo warte. Najczęściej w negatywnym kontekście, np. nie wierz im, oni wszyscy po jednych pieniądzach.
Coś jest komuś nie w nos - coś się komuś nie podoba, nie jest po jego myśli, np. takie rozwiązanie to ci nie w nos, co?
Mieć nierówno poukładane - tak mówi się o kimś, gdy jest niespełna rozumu, ma nie po kolei w głowie.
Mieć powiedziane - czyli mieć przykazane, np. miałem powiedziane, żeby się stąd nie ruszać.
Mieć wypite - chyba nie trzeba wyjaśniać, ale żeby nie było żadnych nieścisłości: być pod wpływem alkoholu, np. widziałem go wczoraj, miał nieźle wypite i szalał.
Ktoś nie ma wszystkich w domu - zachowywać się nierozsądnie, jak szaleniec; być niespełna rozumu.

czwartek, 12 lipca 2012

Moda męska

Swoim zwyczajem staram się zmylić trop, ponieważ post nie będzie ogólnie o modzie męskiej, lecz o jednym z jej detali - baczkach czy też bakach. A właściwie o pejsach. A właściwie to mamy tu problem nazewniczy. Spotkałem się z rozróżnieniem: baki/baczki - włosy przed uchem, przylegające do skóry, pejsy - dłuższe włosy przed uchem, często zwisające. Coś w tym jest, jednak kierując się własnym rozeznaniem, mogę chyba stwierdzić, że w Golinie raczej nie stosuje się tego rozróżnienia i w obu znaczeniach mogą wystąpić pejsy.
Podobnie rzecz się przedstawia z zastrzeżeniem, że pejsy noszą tylko ortodoksyjni Żydzi - w Golinie pejsami można określić każde krótsze i dłuższe włosy, bez względu na to, kto je nosi.
Oczywiście, związek między Żydami a samym słowem istnieje, ponieważ pejs pochodzi z języka jidysz - pejes, pajes. Zadomowienie się tego słowa w Golinie i jego szerszy zakres znaczeniowy można tłumaczyć sporym odsetkiem wyznawców judaizmu żyjących w mieście przed wojną i tym samym częstymi kontaktami między społecznością polską i żydowską. Zresztą jest to przypadek nie tylko Goliny, lecz wielu innych polskich miast.
Swoją drogą ciekawe, od kiedy baki stają się pejsami :)